23 wrz 2015

Classic itself and poodle handbag. Weeding ootd

Witam Was :*,


Czas przyznać, że jesień wreszcie przybyła... tak, może lubię lato,ale to wczesna jesień ten specyficzny urok. Odpalanie świec wieczorami, czytanie książek przy oknie, długie spacery, na których nie jest ani za ciepło ani zbyt zimno, klimatyczne wizyty w kinie, no i to świeże powietrze :). 
Wbrew wielu opinią ubieranie na cebulkę też ma swój urok, do tego kapelusze, odrobinę mocniejszy makijaż na co dzień, który nie spłynie z twarzy...i ten zapach liści. Lubię jesień :). Jeżeli zaś chodzi o czas wolny, to tak... liczę na październik brak gonitwy pomiędzy pracą, ogarnianiem spraw codziennych i weselami (uwielbiam ich klimat, ale co za dużo to niezdrowo). Życie w biegu zdecydowanie owocuje u mnie dwoma efektami... po pierwsze możliwość osiągnięcia zadziwiającego poziomu irytacji (bo inni mają czas, a ja nie) a po drugie docenianiem nawet małych chwil relaksu. Nawet jeżeli są one całkowicie drugoplanowe, jak dobra owocowa herbata, nowa świeczka, czy też ciepła kąpiel. Są rzeczy, które przychodzą do nas z wiekiem, brak czasu i docenianie malutkich przyjemności są na pewno jednymi z nich. 

---

Strój dnia

Film 

 
 
 
---
Jak podoba Wam się stój? Chyba pierwszy raz na wesele wybrałam taką "klasykę" bez żadnych wariacji. Pasowała ona do okoliczności, gdyż ślub był - jak dla mnie - bardzo kameralny. Sukienkę z Bershki, uzupełniłam o czarne dodatki, czyli narzutkę z New Yorker (która raczej pilnowała krzesła ;), sprawdzające się w tańcu szpileczki z DeeZee, a w celu uniknięcia nudy całość doprawiłam moją zwariowaną torebką marki Asos. Mam nadzieję, że nie było zbyt nudno?

---

^^Hailee Steinfeld^^

---

Znajdź czas na chwilę relaksu

xXx


MaMi 

0 komentarze:

Prześlij komentarz