15 gru 2015

Deszczowy dzień

Deszczowy dzień. 


 W ogólnie pojętym znaczeniu słowa "szczęście" tkwi jakaś potężna sprzeczność. Gdyż w tym wszędobylskim wyścigu szczurów, zapominamy o zapoznaniu się ze sobą na tyle, aby wiedzieć czego pragniemy w życiu. Nie wierzę w reinkarnację i pojęcie drugiej szansy, w cofanie czasu ani w magię pięknego zdania: " jeszcze wszystko nadrobisz", które w tym znaczeniu ma całkowicie wymazywać nasze porażki. Tak więc, jeżeli marnujemy miesiąc, rok czy kilka lat na osiągniecie tego czego nie pragnęliśmy odczuwam głęboki smutek, którego powodem jest poczucie zmarnowania czasu. Ktoś kiedyś powiedział, iż jedną z większych tragedii w naszym życiu, jest ten moment gdy wreszcie wspięliśmy się na sam szczyt drabiny, po wielu trudach i okazuje się, że zamiast eksplozji naszego największego triumfu, czeka na nas tam gorycz porażki. Dzieje się tak, ponieważ wspinaliśmy się na zły budynek.  Chodź to niemożliwe często zastanawiam się czego pragnąłby człowiek, gdyby mógł odciąć się całkowicie od wpływów swojego środowiska, trendów ogólnoświatowych, czy też wszystkich sloganów w stylu: "Szczęście to...". Wydaje mi się, że szczególnie cierpią te jednostki, których osobowość jest bardziej skłonna do podsumowań i refleksji nad poszczególnymi etapami ich życia.
Tęsknimy za straconym czasem, za odpowiedziami, których już prawdopodobnie nigdy nie uzyskamy i za tym, czego już nigdy, nie będzie nam dane poznać. Tak więc cóż powinien zrobić człowiek, który oparł drabinę o niewłaściwy mur?  Wspiąć się na niego i zaakceptować porażkę, czy może zejść na dół i poświęcić pozostały czas na poszukiwanie odpowiedzi, na jedno z najważniejszych pytań: Co sprawi, że będę szczęśliwy?
Na świecie jest tyle różnych osobowości, a zaskakująco wiele identycznych odpowiedzi. 

---

Film:


---

 Zestaw?

Tym razem zdecydowałam się na zestawienie klasycznych kolorów z żywą koszulą. Z upływem lat zdecydowanie oddaję tej części garderoby zasłużone uznanie. Latem można je zawiązać w pasie, zimą zapiąć po samą szyję (nigdy tego nie robię;)), sprawdzą się zarówno solo jak i "na cebulkę". Dodatkowo wśród wzorów i fasonów zawsze znajdziemy coś ciekawe i nowego dla samych siebie. Na dłuższe, całodniowe wypady z domu, ciepła spódnica i czarne grube rajstopy to zdecydowanie dobry wybór. Spódnic i koszul u mnie nigdy dosyć. Na wierzch tylko płaszcz ze sklepu New Yorker i czegóż chcieć więcej?
 ---
I'll be good? 


----

" Alicja:

- Jak długo "na zawsze"

Biały Królik:

- Czasami tylko jedną sekundę"


J.C.

Oby te wieczne sekundy,
trwały dla nas jak najdłużej.

xXx

MaMi

https://www.instagram.com/world_of_mami/
https://www.youtube.com/user/worldofmami






23 wrz 2015

Classic itself and poodle handbag. Weeding ootd

Witam Was :*,


Czas przyznać, że jesień wreszcie przybyła... tak, może lubię lato,ale to wczesna jesień ten specyficzny urok. Odpalanie świec wieczorami, czytanie książek przy oknie, długie spacery, na których nie jest ani za ciepło ani zbyt zimno, klimatyczne wizyty w kinie, no i to świeże powietrze :). 
Wbrew wielu opinią ubieranie na cebulkę też ma swój urok, do tego kapelusze, odrobinę mocniejszy makijaż na co dzień, który nie spłynie z twarzy...i ten zapach liści. Lubię jesień :). Jeżeli zaś chodzi o czas wolny, to tak... liczę na październik brak gonitwy pomiędzy pracą, ogarnianiem spraw codziennych i weselami (uwielbiam ich klimat, ale co za dużo to niezdrowo). Życie w biegu zdecydowanie owocuje u mnie dwoma efektami... po pierwsze możliwość osiągnięcia zadziwiającego poziomu irytacji (bo inni mają czas, a ja nie) a po drugie docenianiem nawet małych chwil relaksu. Nawet jeżeli są one całkowicie drugoplanowe, jak dobra owocowa herbata, nowa świeczka, czy też ciepła kąpiel. Są rzeczy, które przychodzą do nas z wiekiem, brak czasu i docenianie malutkich przyjemności są na pewno jednymi z nich. 

---

Strój dnia

Film 

 
 
 
---
Jak podoba Wam się stój? Chyba pierwszy raz na wesele wybrałam taką "klasykę" bez żadnych wariacji. Pasowała ona do okoliczności, gdyż ślub był - jak dla mnie - bardzo kameralny. Sukienkę z Bershki, uzupełniłam o czarne dodatki, czyli narzutkę z New Yorker (która raczej pilnowała krzesła ;), sprawdzające się w tańcu szpileczki z DeeZee, a w celu uniknięcia nudy całość doprawiłam moją zwariowaną torebką marki Asos. Mam nadzieję, że nie było zbyt nudno?

---

^^Hailee Steinfeld^^

---

Znajdź czas na chwilę relaksu

xXx


MaMi 

23 sie 2015

A touch of lightness in black

Witam Was :)

Wiem, że większość ludzi docenia poranne zmiany w pracy, szkole itp. Lubi wracać do domu po południu i cieszyć się tymi pozostałymi godzinami w pełnym słońcu. Potem chwilą relaksu wieczorem i stosunkowo wczesną wizytą "pod pościelą". Większość tak...Ale nie ja. Otóż dla mnie wstawanie w okolicach świtu jest katorgą, dzień rozpoczynam wtedy od serii przygnębiających myśli,które skupiają się głównie na tym, że już muszę pędzić do obowiązków i nie mam czasu dla siebie. Zazwyczaj nie mam wtedy czasu na poranne "stopniowe" przysposobienie do życia, ciepłe i duże śniadanie, sprawdzenie poczty, czy pieczołowite dopieranie garderoby... Jest szybko i byle jak, po południu człowiek taki wraca do domu i dopada go potężna faza zmęczenia i znużenia, która to psuje nastrój i albo kończy się zbyteczną drzemką, albo tradycyjnym "patrzeniem z byka" na wszystkich, którzy wstawali później, bądź też pracowali krócej. Co więcej wieczorem (w moim przypadku raczej w nocy), gdy to zazwyczaj rozpoczynałbyś czas absolutnej, błogiej,  niczym nie zakłócanej ciszy... Ty idziesz spać, bo jeżeli tego nie zrobisz rano będziesz tego niesamowicie żałował.
Tak więc nie jestem normalna, nie mówię tu o spaniu do południa, ale życie rozpoczynane o 5 czy 6 rano nie jest dla mnie. Dzień bez czasu sam na sam, w ciszy absolutnej również nie...Gdybym żyła w świecie Harrego Pottera i posiadała "zmieniacz czasu" zapewne wykorzystałabym go w połowie na odespanie zaległości a w drugiej połowie życie nocne, bo nic tak nie koi moich nerwów i nie uspokaja myśli...
jak spokojny, powolny i odrobinę mroczny klimat nocy.
---

A touch of lightness in black:


---

Odnośnie stroju: 

Sukienka tuba z New Yorker doskonale sprawdza się w roli topu pod lekko prześwitujące spódnice, ta akurat kupiona została na AliExpress i wierzcie mi, mimo tego przygnębiającego koloru przykuwa spojrzenia. Co do butów i torebki - tak mecze je do znudzenia, ale czas na przygnębiające torebki i pełne szpilki jeszcze przyjdzie... tak więc nie warto go pospieszać ;).

Prosta muzyka na dziś: 
:)
---
Doceń innych, 
dopiero potem oni docenią Ciebie.

xXx

MaMi




---
instagram.com/world_of_mami/
www.youtube.com/user/worldofmami/videos?

www.world-of-mami.pinger.pl
www.facebook.com/pages/MaMi/829353627087669

3 sie 2015

Bandażowa spódnica? Produkt na każdą okazję :).

Witam Was Kochani, 

---

Dla mnie samej, jednym z doskonałych opisów dorosłości jest poczucie "braku czasu". Nie chodzi tu nawet o ten faktyczny stan, kiedy nie wiesz jak wyszarpać go trochę więcej, lecz o to, że czas niesamowicie biegnie. Myślisz o czymś w perspektywie następnego roku i wiesz doskonale, że to " już za chwilę". Żyjesz poniekąd od wydarzenia do wydarzenia, przyśpieszasz i podkręcasz tempo codzienności ku jemu właśnie, potem w oka mgnieniu mija ta szczególna chwila i już oczekujesz na to co następne. Jedyną znaczną różnicą odnośnie postrzegania czasu kiedyś i teraz, jest..brak zaufania. O ile w młodości a już w szczególności w dzieciństwie pokładałeś w nim wszystkie nadzieje, myślałeś, że uleczy rany, przyniesie radość, da ci wszystkiego więcej i w lepszej jakości; z biegiem lat przestajesz w to wierzyć. W młodości mu ufałeś a teraz widzisz jak jest niebezpieczny, jak przecieka przez palce. Ile jeszcze przed nami lat, podczas, których będziemy zastanawiać się, "co by było, gdyby"? Kluczem do sukcesu w tym wszystkim są dalsze nieustanne próby zaufania mu na nowo. Bo jeżeli się poddasz, to przegrasz jeszcze przed rozpoczęciem walki, z kolejnym miesiącem, rokiem... 

Człowiek, który przestanie wierzyć w lepsze jutro, przestaje żyć właściwie, odpuszcza siebie samego.

---


---

O stroju: 


Bandażowych spódnic teraz wszędzie pełno, jednakże nie ma co się dziwić, jeżeli tak fantastycznie podkreślają kształt nóg. Co do góry stroju, to z kolei mi nie można odmówić skłonności do rozpoczynania kompletowania stroju właśnie od białej góry. W tamtym roku na moich nogach, królowała jedna i ta sama para koturn a w tym roku praktycznie każdy strój "wykańczam" tymi srebrnymi szpilkami; są niesamowicie wygodne a do tego mają idealną wysokość, która w codziennych stylizacjach nie odciąga zbytnio uwagi od reszty stroju. Pamiętacie ze zdjęć na instagramie móją wycieczkę na zamek w Mosznej? Tak, właśnie ten strój sprawdził się tamtego dnia idealnie. 


---
Czas, nie przestawajmy mu wierzyć
xXx

MaMi 



----

21 lip 2015

Summer Breeze

 Witajcie Kochani:*,

Kilka ostatnich lat uświadomiło mi, że nie pamiętamy, nie pamiętaliśmy i raczej nie będziemy pamiętać... 
Zapamiętujemy wytrwale - czasem wbrew sobie - wszystkie krzywdy, trudne chwile i przykre momenty, ale nie przywiązujemy uwagi do tego co dobre. Znam jedną osobę, które pamięta wiele, nawet zbyt wiele, radosnych momentów ze swojego dzieciństwa, czy zupełnie nieistotnych szczegółów sprzed lat... i chodź to głupie czasami zazdroszczę ludziom takiego daru. Jak często przystajesz na chwilę w tym chorym pędzie i próbujesz sobie przypomnieć to co dobre, to co robiłeś pięć lat temu, rok, czy nawet miesiąc temu?Staramy się zapamiętać zbyt wiele z tej masy informacji, orientujemy się w najnowszych wydarzeniach ze świata, w nowych żartach, trendach w szeroko pojmowanej kulturze...dosłownie we wszystkim i o ironio właśnie przez to, przestaje nam brakować miejsca " w głowie" na pamiętanie o sobie. Jesteśmy tak ciekawi otoczenia, że zapominamy o swoim własnym życiu. Nadejdzie taki dzień, a być może już nadszedł, w którym to uświadomisz sobie, że nie pamiętasz.. Nie pamiętasz swojej ulubionej piosenki z dzieciństwa, radosnego wyrazu twarzy pierwszej miłości, smaku ulubionej potrawy podawanej przez babcie, szczegółów dotyczących ostatnich świąt spędzanych z rodziną, czy tego jaki kolor miało zachodzące słońce na twoich najwspanialszych wakacjach. Nawet zamykanie oczu i wytężanie umysłu niespecjalnie ci pomoże..
Bo jak już zapomnisz, to zapomnisz na zawsze; cudze wspomnienia nie zapełnią twoich luk. I stracisz część siebie...bo wcześniejsze pokolenia pamiętały więcej a my tylko biegamy, przewijamy przed oczami tysiące zdjęć, wyrzucamy stare i kupujemy bardziej "trendy".
Zapamiętuj to co warte zapamiętania, bo jak już raz zapomnisz to nie odzyskasz. 


---
Prezentacja na MaMi:




 ------
 O stroju:

Temat ogrodniczek nie był mi obcy już jakoś od tamtego roku, ale wtedy nie znalazłam żadnego modelu, który by mi odpowiadał. Udało się w tym roku i to całkiem przypadkiem, bo
przez sklep h&m online. Biorąc pod uwagę jeszcze rabaty z okazji otwarcia ich strony, nie mogę marudzić o cenie. Jednakże, aby tradycji stało się za dość, kupowałam odzież z działu dziecięcego ;).
Buty, są już Wam znane, z kilku poprzednich postów (wierzcie mi, w taką pogodę, nic "letniego" nie wchodziło w grę). Co do koszul...tak kiedyś nimi gardziłam a teraz z miesiąca na miesiąc poszerzam kolekcję. Tym razem jest to ten nieszczęsny Sinsay, którego jakość tak wyśmiewałam.

---
To już wszystko na dziś, komu podobał się film? Póki co obróbka filmów (chodź mało spektakularna) dają mi niesamowitą radość.


---
Zapamiętuj, to co warte zapamiętania.
xXx

MaMi


---


17 lip 2015

A little wind in your hair ...

Witam Was Kochani:*.

Czas nad morzem już się skończył, teraz pozostało tylko kilka dni na nadrobienie zaległości w relacjach międzyludzkich ;), i powrót do pracy.Niestety. Jednakże, że nie ma co narzekać bo czuję, że  (pewnie szybko przejdzie mi to uczucie, ale co tam).Jednym z życiowych minusów jest sam czas trwania tego że... Życie zdecydowanie za szybko biegnie, przecieka przez palce. Całe nasze listy marzeń i to zarówno te dotyczące spraw błahych i powtarzalnych,jak i te dotykające spraw rzadszych, bardziej wyjątkowych nigdy nie zostaną przez nas całkowicie zrealizowane. Najzwyczajniej zabraknie nam czasu na życie, i to nawet przy optymistycznym założeniu, iż mamy przed sobą jeszcze ponadprzeciętną liczbę dni na kuli ziemskiej. Świadomość tej oczywistości napawa mnie trochę strachem i smutkiem, bo zmusza nas to do silnej selekcji swoich postanowień i jednocześnie uświadamia, że drugiej szansy już nigdy nie będzie...
Życie jest za krótkie, żeby pożyć.

---
Prezentacja na MaMi:




odpoczęłam---

Więcej swobody na drodze do osiągnięcia szczęścia

xXx

MaMi



--
instagram.com/world_of_mami/
www.youtube.com/user/worldofmami/videos?
www.world-of-mami.blogspot.com/
www.facebook.com/pages/MaMi/829353627087669

9 lip 2015

Baby? Baby blue.

Witam Was Kochani :*,

Mój dopiero jednodniowy pobyt nad morzem uruchomił we mnie tryb małego szpiega...intensywnie poszukuję rejestracji rozpoczynających się na te same litery co moja, tak jakby to, że ktoś mieszka "blisko" mnie oznaczało, że tu, nad morzem, jest moim znajomym ;). Pierwszy dzień pobytu na wakacjach to zawsze dla mnie czas rozmyślań, a bo to ludzi na świecie tyle, a każdy lubi inny wypoczynek, a korek taki długi a każdy śpieszy się gdzie indziej... o tak, "tanie rozmyślanie" to moja domena wakacyjna.
--- 
Baby? Baby blue.

 
 ---

Na strój, składają się, krótkie spodenki z Bershki, crop top z Zary, buty mniej znanej marki i oczywiście torebeczka - Primark. Jestem z niego niesamowicie zadowolona, gdyż czegoś w tych odcieniach niebieskiego szukałam minimum od ubiegłorocznej jesieni :). Niestety po dzisiejszych nocnych obserwacjach nieba, dochodzę do wniosku, że jeżeli chodzi o "letnie stroje" to na tym urlopie zbyt wielu ich nie zaprezentuję.
---

Dziś tylko wakacyjnie:
błękitnego nieba!

xXx

MaMi
-- 

instagram.com/world_of_mami/
Dziś tylko wakacyjnie:
błękitnego nieba!

xXx

MaMi

--
https://www.youtube.com/user/worldofmami

23 cze 2015

My first outfit of the day! :) Movie !

Witam Was Kochani!

Z racji przypływu inspiracji posłusznie melduję o nowym "dziele"...
Zapewne wkrótce zostanie on wzbogacony zdjęciami (nie obiecuję bo coś było źle ustawione, ale postaram się), ale póki co jest film. 
----
MaMi

Mam nadzieję, że spotka się to z miłym odzewem (nie powiem mam tremę) i tak:
1. Trzeba zmienić ustawienia przed kolejnym nagrywaniem, spróbować coś poprawić.
2. Wiem jestem mistrzem montażu ;)
--

To wszystko na dziś
Zapraszam, i do przeczytania :*,

-----
Świat niczego nie będzie od Ciebie oczekiwał,
dopóki nie pokarzesz mu, że jesteś gotów podejmować wyzwania.
---
xXx

MaMi
---
instagram.com/world_of_mami/
 

18 cze 2015

Pink is never boring

Witam Was Kochani,


Wbrew pozorom to nie wiosna lecz lato i jesień jest głównym terminem odlotów. To nie wiosną decydujesz się na zmiany, na opuszczenie gniazda, na wyruszenie w podróż ku nieznanemu. Dwie późniejsze pory roku zdecydowanie bardziej sprzyjają podejmowaniu takich decyzji. Nie mówię, tu o zmianie diety, sposobu spędzania wolnego czasu, rozpoczęciu ćwiczeń wszelakiej maści; lecz o klasycznym opuszczaniu "gniazd". Wyjeżdżanie na wakacje, do rodziny, czy na klasyczny urlop, później wybór kierunku studiów, rozpoczynaniu pracy "od sierpnia, lub września", układaniu mebli w nowym mieszkaniu; czy wreszcie picie kolejnej porannej kawy już nie takich "nowożeńców". Bo tak na prawdę nie liczy się ten okres "wiosennego odrodzenia", pierwszych przebiśniegów, wiosennych miłości czy poranków okraszanych śpiewem ptaków, liczy się to co zrobisz ze swoim życiem gdy dojrzejesz. Gdy kolejne oznaki wiosny i dorastania przestaną na Tobie robić wrażenie, gdy zrozumiesz, że to był tylko okres przejściowy; a prawdziwym testem dojrzałości jest to
co zrobisz gdy już nauczysz się "latać", oddychać pełną piersią, reprezentować sam siebie, wszczynać walkę o samego siebie. Nie liczy się pierwszy uśmiech ku wiosennemu słońcu, liczy się jak wykorzystasz każdy promień lata i jesieni, co zrobisz z każdą kolejną okazją, jak i czy podejmiesz kolejne wyzwania. Liczy się to czy przy pierwszych opadach śniegu, usiądziesz z ciepłą herbatą i powiesz sam do siebie: "byłem dzielny, podejmowałem wyzwania, dzięki temu jestem tu teraz i jestem z siebie dumny".
--- 

MaMi





---

  O stroju:

Nic nadzwyczajnego, bluzka, którą dosłownie zamęczam...do spódnicy, do spodni, na sportowo, na elegancko, do pracy i po pracy. Biedna bluzka (New Yorker)
Ktoś ostatnio gdzieś powiedział, że róż lalki Barbie jest elegancki tylko wtedy gdy znajduje się daleko od twarzy...Tak więc proszę bardzo. Elegancki?
Szpilki, które same dla siebie zbierają wiele komplementów (Deichmann). Do tego torebka, bo klasyki zawsze się sprawdzą (prezent), i łańcuszek (Aliexpress) bo po co przepłacać?
---

Zbyt często sami umieszczamy się w klatkach,
nauczmy się je otwierać.
xXx

MaMi


Zbyt często sami umieszczamy się w klatkach,
nauczmy się je otwierać.
xXx

MaMi

---
instagram.com/world_of_mami/




8 cze 2015

Biel, czerń, granat..i znów ta sama blondyna.

Witam Was Kochani :*,

Wreszcie "wracam" z wpisami. Nie ukrywam, że odrobina ładnej pogody zdecydowanie w tym pomaga, bo czas wolny gdy na polu jest zimno, ciemno i pada nie za bardzo pomaga to w poprawie nastroju.
Żeby Was dziś nie zanudzać przechodzimy do wpisu. :)
---

Prezentacja na MaMi: 






 ---
Jak widać jestem zdecydowanie osobą, która jest wierna rzeczą, które zawsze się sprawdzą i będą dobrze wyglądać. Wierzcie mi, gdyby ktoś zapytał mnie o najbardziej uniwersalny kolor spodni, to mimo, że to nie właściwa odpowiedź, zawsze skłonię się ku białym.
Do tego torebka, która zawsze poprawia mi humor, szpilki, które zdecydowanie pozwalają utrzymać pewny krok i jedna z lżejszych koszul na pierwsze oznaki upałów. Prosto, wygodnie i szykownie ;).

---
Byle do wakacji
xXx

MaMi

instagram.com/world_of_mami/
www.world-of-mami.pinger.pl
www.facebook.com/pages/MaMi/829353627087669

26 maj 2015

A touch of elegance

Witam Was Kochani

Nie tracąc czasu, od razu przechodzę do przemyśleń na dziś :)...

---
Daj sobie czas na ocenę własnych decyzji...
To coś czego zdecydowanie staram się ostatnio nauczyć.
Podejmując kolejne wybory i ładując się z całym swoim życiowym balastem do nowego środowiska (nawet jeżeli zmiany nie są potężne)chcąc nie chcąc, od razu zaczynasz oceniać swoją decyzję pod kontem negatywów i pozytywów. Jeszcze się dobrze nie zaczęło, a my już oczekujemy od siebie konkretnych wyników, jeżeli ich nie ma, zaczynamy z marszu powątpiewać w swoje wybory, w siebie, we wszystko co spowodowało, że jesteśmy właśnie tu a nie gdzie indziej. Może gdybyśmy dali sobie czas, zyskalibyśmy więcej? Bez zbędnego szarpania się, ciągłego wymagania od swojej własnej osoby najlepszego, ciągłych pytań: czy zrobiłem dobrze? Może bez tego wszystkiego docenilibyśmy w inny sposób każdą wolną minutę, spojrzeli na wszystko z dystansu, może częściej na naszych twarzach pojawiałby się beztroski uśmiech...
Daj sobie czas na ocenę własnych decyzji, a kiedyś przyjdzie dzień gdy podziękujesz samemu sobie, za każdą minutę wytchnienia od samooceny.
----

Prezentacja na MaMi: 


Lily Allen - Somewhere only we know 





===
Dane dotyczące stroju:
Wszystko już Wam znane, tak więc pragnę tylko dodać, że udało mi się już kilka razy odszukać zastosowanie dla tego problematycznego sweterka. Tak więc plus dla niego a brawo dla mnie. . Spódnicę nosiłam raptem kilka razy, bo raczej nie sprawdza się na każdą okazję, ale za to starczy na dłużej.

---
Daj sobie czas,
nie poganiaj siebie.

XxX

MaMi

instagram.com/world_of_mami/
www.world-of-mami.pinger.pl
www.facebook.com/pages/MaMi/829353627087669 

17 maj 2015

Strój dla zabieganych?

Witam Was Kochani,

Jestem tak zajęta, że moja doba polega na pracy, drodze do pracy i z pracy i odrobinie spania... Przy tej pogodzie jest to wyjątkowo męczące, bo chodź się nie opalam to z chęcią posiedziałabym na świeżym powietrzu .
Aktualnie jedyne co osładza mi dzień to "odrobina" kawy w postaci kilku kubków dziennie (tak wiem, że to nie mało). Swoją drogą już nie mogę się doczekać jedynego wolnego weekendu w tym miesiącu, wreszcie będę mogła obejrzeć "Wiek
Adeline" - tematyka dotycząca miłości, upływającego czasu i odrobiny magii zawsze była mi bliska.
---

MaMi:
 
Amber Run - I Found
(bo ostatnio męskie tony jakoś takie lepsze)





---
O stroju:

(Co do koloru włosów nie przejmujcie się, już odnowiony). Niesamowicie wygodny i szybki w realizacji zestaw, nic nie trzeba prasować, zbytnio się trudzić w doborze dodatków i martwić, że coś po kilku godzinach użytkowania będzie nieciekawie wyglądać.
A spodnie? Sama wygoda, jak wylejecie na nie napój, wystarczy przetrzeć . Co do butów... Nigdy nie jestem im wierna, wpadam z nimi w krótkie romanse a potem odkładam do szafy na całe miesiące, ale te zdecydowanie mnie urzekły, są równie wygodne co kapcie w domu, doskonale
wyważone, idealnie dopasowują się do mojego podbicia a pasek zawsze trzyma stopę w ryzach. Obym ich za szybko nie zużyła...


___
Siły i witalności,
bez względu na nasz wiek.
xXx

MaMi


---
instagram.com/world_of_mami/
www.world-of-mami.pinger.pl
www.facebook.com/pages/MaMi/829353627087669

3 maj 2015

Prosto i z klasą...

Witam Was Kochani,

Mam nadzieję, że nasza majówkowa "ucieczka od codzienności" poprawi nam nastroje i da odrobinę wytchnienia. Pamiętacie mój wpis odnośnie tego co mnie relaksuje? Jeżeli chodzi o moje możliwości, co do weekendu majowego, to dołączam do nich kawę w samochodzie (preferuje Orlen albo Bp), do tego śmieciowe jedzenie ze stacji, i deserki w restauracjach, śpiewanie starych i nowych przebojów(na co kierowcy radio?), malutkie wycieczki ze znajomymi i robienie zdjęć każdej ładnej górce. Proste rozwiązania dostępne dla każdego:). A Wy jak spędzacie ten czas?
--- 


MaMi:
MIKA - Good Guys (wreszcie wrócił ;)) 
 






---

O stroju:
Niestety nie mam takiej pięknej pogody, a te zdjęcia były robione na początku tygodnia. Kto mnie obserwuje od początku, ten wie, że bluzka jest niesamowicie stara:). Pochodzi z H&M.Spodnie to kolejny nabytek z Tally WEijl. Balerinki - allegro, trochę "centków"  musi być. Torebeczkę ostatnio uwielbiam i cały czas noszę, primark ;). Z ciekawostek: spodnie, buty, bluzka...kupione na wyprzedażach za około 30 zł. Można tanio:).
---

Wspaniałego wypoczynku w ostatni dzień majówki,
Odrobinę słoneczka

XxX

MaMi